29 grudnia 2008

Stecówka (Beskid Śląski), cz. II

moz-screenshot-1

Kościół parafialny p.w. Matki Boskiej Fatimskiej znajduje się na szlaku architektury drewnianej.

Budowa pierwszej kaplicy na Stecówce rozpoczęła się w roku 1956. Dwa lata później dobudowano do niej wieżę i zakrystię.

Ustanowienie parafii Matki Bożej Fatimskiej miało miejsce 29 stycznia 1981r. Nowy dzwon został poświęcony w 1997r.

Natomiast 9 kwietnia 2000r. postawiono i poświęcono na placu kościelnym nowy Krzyż Misyjny.

Więcej na temat parafii i jej historii można przeczytać tutaj.

Zazwyczaj panuje tu cisza i spokój. Można usiąść na jednej z ławeczek i uporządkować chaotyczne czasem myśli lub też odpocząć chwilkę w drodze na Baranią Górę, do szczytu której jest ze Stecówki jeszcze kawałek drogi.

Kościółek schowany jest latem w zieleni, a jesienią w złocie i purpurze.

Pięknie wygląda w tych ciepłych barwach. Jego okna stanowią pewną barierę między wnętrzem, a tym co na zewnątrz. Oba te obszary łączy właśnie szyba.
DSC02449

Podążając w kierunku Baraniej Góry nie sposób nie zauważyć dzwonnicy kościółka. Czasem przysiadają na niej ptaki, by odpocząć...

Ten niewielki kościółek jest dziełem ludowego budownictwa sakralnego, którego poszczególne detale wyszły spod ręki nadolziańskich artystów.

Bardzo lubię takie wycieczki na łono natury. Pozwalają odpocząć od miejskiego zgiełku... Może ktoś po przeczytaniu tych kilku słów i obejrzeniu zdjęć zechce wybrać się na Stecówkę, a przy okazji zajrzeć do kościółka? Czyż jego okolica nie jest piękna?

Zapraszam :-)

Droga powrotna przywiodła mnie nad zaporę w Wiśle Czarnem. Zapadał już zmierzch, a na tamie można było dostrzec parę nowożeńców, ustawiających się do pamiątkowego zdjęcia. To często odwiedzane miejsce spacerów.

Pierwszy raz byłam tutaj jesienią i muszę przyznać, że to co zobaczyłam, zrobiło na mnie wrażenie. Spójrzcie, proszę...

Zapora Wisła Czarne została zbudowana w latach 1967-1973. Jest drugą co do wysokości zaporą ziemną w Polsce, po Tresnej. Ten zbiornik łączy w sobie wody Białej i Czarnej Wisełki. Ze wznoszącej się na wysokość 37 m tamy rozciąga się wspaniały rozległy widok.

Otaczające tamę wzgórza, a raczej porastające je drzewa ukazują nam pełną paletę barw polskiej złotej jesieni.

Warto zajrzeć tutaj, wracając z Kubalonki, Stecówki, czy też przyjechać po prostu w Wisły. To niedaleko... Nie podałam szczegółów technicznych zapory. Jeśli ktoś jest ich ciekaw, niech zajrzy tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz