8 sierpnia 2009

DinoZatorland (Zator) cz.2

Zapraszam na drugą część spaceru po Parku Dinozaurów. Zaczynamy ją od pokaźnych rozmiarów dinozaura, który swoim wyglądem, ruchem i emitowanymi dźwiękami wzbudził respekt nie tylko u dzieci, ale i u dorosłych.

Widać tutaj proporcje pomiędzy wzrostem dinozaura a wzrostem dorosłego człowieka.

Kilka kroków dalej uniosłam wzrok i zobaczyłam "coś" skrzydlatego. Był to Pteranodon, co znaczy Skrzydła bez zębów (rozpiętość skrzydeł - 9 m, waga 18 kg).

Jego ciało miało rozmiary indyka. Miał dużą czaszkę - 1.8 m, której najdłuższą część stanowił grzebień kostny o dł. 1,2 m. Przypuszcza się, że jego zadaniem była stabilizacja pozycji lotu oraz sterowanie, dzięki czemu świetnie latał. Żywił się rybami.

Gdy zza krzewów wyłoniła się potężna sylwetka Tyranozaura, którego długi, wznoszący się nad ścieżką ogon wciąż się poruszał poczułam dreszcz emocji, a może...strachu? Oczami wyobraźni zobaczyłam scenę jak to potężne ciało robi zwrot w moją stronę i otwiera paszczę w wiadomym celu... By podążać dalej musiałam pod nim przejść. Odetchnęłam głęboko i ruszyłam naprzód. Oczywiście nie omieszkałam zrobić zdjęć. Oto co zobaczyłam:

Tyranozaur to inaczej Jaszczur - Tyran (dł. 12 m, waga ok. 6 ton). Był jednym z najbardziej przerażających zwierząt okresu Kredy. Ważył więcej niż słoń afrykański. Jego ciężar utrudniał mu nieco poruszanie, stąd też sadzi się, że nie mogąc gonić za ofiarą zjadał zwierzęta padłe lub też zabite przez inne drapieżniki. Jego charakterystyczna budowa: duża głowa, z czaszką o dług. 1,5 m, krótkie kończyny przednie, potężny tułów, wsparty na masywnych nogach sprawia, że rozpoznajemy go od razu. Dzięki szerokiemu rozwarciu szczęk był w stanie połknąć dorosłego człowieka w całości. Żywił się dużymi zwierzętami.

A teraz sympatyczna scenka, można rzec, rodzinna. To dwa osobniki Megalozaura, czyli Wielkiego gada (dł. 9 m, waga 1 tona). Tak łagodnie wyglądają, a to przecież potężne drapieżniki. Ich pysk uzbrojony był w sztyletowate, zakrzywione zęby, prawdopodobnie odrastające zaraz po wypadnięciu. Swoje pożywienie Megalozaur łapał krótkimi, ale silnymi przednimi kończynami, wyposażonymi w trzy długie pazury. Palce w stopach również posiadały pazury. Ze względu na swoją wagę nie mógł biegać za ofiarą, toteż przypuszczalnie atakował je znienacka i zabijał.

Schowany w zaroślach wygląda dosyć naturalnie.

Wierzyć się nie chce, że zgromadzono tutaj aż tyle gatunków tych niewątpliwie interesujących stworzeń. Następnym z nich jest Triceratops, Trójrogie oblicze (dł. 9 m, waga 5-8 ton).

To największy dinozaur z ceratopsów. Wędrowiec Ameryki Północnej okresu Późnej Kredy. Posiadał wąski, hakowaty, bezzębny dziób, w którym podczas gromadzenia, czy siekania roślinnego pokarmu mógł wytworzyć duże ciśnienie.

Tak wyglądają tablice informacyjne, umiejscowione przy każdym okazie.

A to jaja Majazaura.

Stojąc w tym miejscu poczułam atmosferę sprzed wielu milionów lat. Otaczała mnie zieleń, dziwne odgłosy i zobaczyłam wyłaniającą się zza drzew postać...

Wyglądało to bardzo realistycznie. O tym, gdzie faktycznie jestem przypomniały mi barierki i ławeczki, a szkoda...

To stworzenie o baardzo długiej szyi to Brachiozaur, czyli Barczysty jaszczur (dł. 25 m, waga 50 - 80 ton). Jak widać ogromny pod każdym względem. Jego szczątki odnaleziono w stanie prawie idealnym, co pozwoliło dobrze go poznać. Przednie kończyny miał o wiele dłuższe niż tylne, stąd jego charakterystyczna sylwetka. Długa szyja umożliwiała mu sięganie po liście drzew.

Pozostawiamy tego olbrzyma i przechodzimy do Barionyksa, Ciężkiego pazura (dł. 9,5 m, waga 2 tony).

Ten pazur o długości ponad 30 cm opierał się na kciuku. Dwa pozostałe palce również zakończone były pazurami lecz już krótszymi. Do jego charakterystycznych cech zaliczyć można także prawie prostą szyję, podłużną czaszkę ze spłaszczonym pyskiem, układ zębów w szczęce (mniej liczne, za to duże w górnej, a mniejsze w dolnej) i bardzo długi, zwężający się, prawie nieruchomy ogon. Jego pokarm stanowiły w przeważającej części ryby.

Dzieci na dłużej zatrzymywały się przy stanowisku Dilofozaura, Dwugrzebieniastego jaszczura (dł. 6 m, waga 400 kg). Dlaczego? Spójrzcie sami...

Na jego głowie widzimy dwa kostne grzebienie, stąd nazwa. To zawinięte kostne grzbiety, wielkości 1/3 stołowego talerza i podobnej grubości. Jednak były one bardzo kruche i delikatne, toteż stanowiły jedynie ozdobę. Być może oznaczały płeć osobnika lub też jego dojrzałość. Natomiast ogon zapewniał utrzymanie równowagi. Był mięsożerny.

Po drodze mijamy młodego Tyranozaura Rexa.

Warto zatrzymać się nieco dłużej przy Apatozaurze, czyli Mylącym jaszczurze (dł. 21 -23 m, waga 25 - 35 ton).

Jego długa szyja zwieńczona była zaledwie 50 cm głową. Ogon składał się z 82 kręgów, w których znajdowały się puste przestrzenie, przez co ciało było lżejsze. Jego masywne, wręcz kolumnowe nogi zakończone były pięciopalczastymi stopami. Przednie kończyny na kciuku posiadały pazur, który prócz ogona służył jako broń. Większość czasu Apatozaur spędzał na gromadzeniu pożywienia. Pokarm roślinny wędrował od razu do wielkiego żołądka. Jego zęby przypominały kształtem paliki, czy też spore ołówki.

A teraz główna atrakcja parku, największy ruchomy T-Rex na świecie.

Jaszczur Tyran (dł. 12 m, waga ok. 6 ton). Był jednym z większych drapieżników lądowych, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi. Już samym wyglądem budził respekt. ten okrutny drapieżnik był w stanie połknąć dorosłego człowieka w całości, o czym pisałam już wcześniej. Długo musiałam czekać, zanim to miejsce opustoszało na tyle, że mogłam spokojnie zrobić te zdjęcia. Każdy z przechodzących chciał zrobić sobie tutaj zdjęcie.

A któż to chowa się za krzaczkiem? To młody Apatozaur...

Przed nami budynek muzeum. Zanim wejdziemy, garść informacji o Dziejach Ziemi.

Bark Omeizaura.

Kość nogi Mamenchizaura.

We wnętrzu muzeum znajdujemy wiele ciekawych okazów oraz informacji.

Szkielet Tuodziengozaura.

A to już Jangczuanozaur. Nazwa pochodzi od miejsca znaleziska (dł. 9 m, waga 2 tony).

Miał dużą głowę, długie ostre zęby, dosyć krótką szyję, silne nogi, znacznie krótsze kończyny przednie i długi, stanowiący około połowy długości całego ciała ogon. Był mięsożerny.

Z zainteresowaniem obejrzałam repliki skamielin...

Ściany muzeum zostały "przyozdobione" w okazjonalne motywy.

A teraz jeszcze coś dla dzieci. Zdjęcie w paszczy dinozaura z pewnością zrobi wrażenie na rodzinie i kolegach.

To ostatni okaz, z którym można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, Mutaburazaur, czyli Jaszczur z Muttaburra (dł. 7 m, waga 3 tony).

Zbliżamy się do końca tej specyficznej podróży w czasie. Zobaczmy jeszcze jak wyglądał Neandertalczyk, inaczej mówiąc człowiek z doliny Neandertal odkryty w Niemczech przez robotników kamieniołomu w 1856 r. Jego wzrost mierzył prawie do 1,7 m, a waga wynosiła ok. 70 - 90 kg.

Kolejne odkrycia potwierdziły fakt, iż Neandertalczycy byli dobrze zbudowani. Ich mózg był nawet nieco większy niż człowieka współczesnego. Żywili się również upolowanym mięsem.

Jeszcze zdjęcie przy tablicy z sylwetkami bohaterów tego miejsca

i czas pożegnać te intrygujące, nieraz przerażające, ale niemniej ciekawe stworzenia.

Na zakończenie kilka słów. Moim zdaniem warto odwiedzić Park Dinozaurów, ze względu na temat, któremu to miejsce zostało poświęcone. Natomiast co do wizualnej strony tego przedsięwzięcia miałabym pewne uwagi. Mianowicie żałuję, iż istniejące tutaj naturalne warunki nie zostały właściwie wykorzystane. Chodzi mi o ekspozycję poszczególnych eksponatów na betonowych podestach, co niestety razi sztucznością. Czy nie można było ukryć ich w naturalnej zieleni lub w inny sposób zamaskować? Efekt byłby znacznie lepszy. No ale to taka moja osobista refleksja.

Mimo wszystko zapraszam do DinoZatorlandu całe rodziny, bo każdy z pewnością znajdzie tutaj coś ciekawego. Myślę, że każdemu przyda się dodatkowa garść informacji na ten jakże frapujący nie tylko dzieci temat.

A oto oficjalna strona parku http://www.dinozatorland.pl/

Znajduje się tutaj sporo danych niezbędnych, by trafić w odwiedziny do dinozaurów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz