7 września 2008

Karkonosze - Pałac w Mysłakowicach

Ziemia dolnośląska obfituje w przepiękne budowle, szczególnie zamki i pałace. Różnią się one wielkością, stylem, historią, jednak łączy je to "coś" co powoduje, że o każdej porze roku przyciągają do siebie spragnionych szczególnego rodzaju doznań estetycznych ludzi. Jadąc do Wojanowa, zatrzymałam się przy pałacu w Mysłakowicach.

Tuż przy wejściu na pałacowy teren zauważyłam duże bocianie gniazdo. Jego mieszkańcy nic nie robili sobie z tego, iż są obserwowani i fotografowani.

Sam budynek i jego otoczenie są zadbane, pięknie prezentują się na tle zieleni otaczającego ich parku. W czasie wakacji jest tu cicho i pusto, ale brama jest otwarta.

Jako, że nie mogłam wejść do środka, musiałam zadowolić się spacerem wokół pałacu. To widok od frontu...

Przed pałacem stoi kamienny pomnik, postawiony tutaj ku pamięci Johannesa Fleidlowi, w 50 rocznicę jego śmierci. Był to opiekun i przewodnik tyrolskich emigrantów, którzy za zgodą króla Fryderyka Wilhelma III osiedlili się na tych terenach w XIX w. Jak widać, w centralnej części pomnika znajduje się płaskorzeźba głowy Fleidla, w tyrolskim kapeluszu. Nieco niżej wyryto słowa hymnu ewangelickiego, które brzmią: "Warownym grodem jest nasz Bóg". Johann Fleidl był człowiekiem, który opuścił rodzinne strony, by żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami. Razem z nim w Karkonosze wyruszyło 417 osób. Wszyscy byli protestantami, a na początku XIX w. Cesarstwie Austrowęgierskim istniała wiara katolicka, toteż by nie być zmuszanym do zmiany wiary, poddając się woli cesarza, sprzedali cały swój majątek i w ostatnią niedzielę września 1837 r. ze smutkiem opuszczali swoją ojczyznę. Gdy po pokonaniu ok. 700 km dotarli na miejsce, nie wszystkim się ono spodobało. Część z nich ruszyła dalej. Ci którzy pozostali, zbudowali domy na wzór tych, które pozostawili w Tyrolu. Pierwszym sołtysem tej wsi został właśnie szewc Johann Fleidl. Po II wojnie światowej potomkowie Tyrolczyków znów musieli opuścić swoje domostwa. Rosjanie nie pozwolili im zostać. Obecnie w jednym z nich zw. Domem Tyrolskim istnieje muzeum, w którym możemy zapoznać się z całą historią tyrolskich uchodźców oraz zobaczyć wyposażenie ich gospodarstwa. Ich domy nadal tam stoją...

Widoczny niżej pomnik został ufundowany w 1890 r. przez ostatniego z tułaczy, który towarzyszył Johannowi Fleidlowi w drodze do nowej ziemi obiecanej..

Teraz spójrzmy na pałac od strony parku.

Z wieży podobno można ujrzeć świątynię Wang w Karpaczu.

A teraz kilka słów o jego historii...

Wieś Mysłakowice leży w dolinie Łomnicy, na północ od Jeleniej Góry. Otaczają ją Wzgórza Łomnickie i Karpnickie, a w dali widoczny jest masyw Karkonoszy z najwyższym swoim szczytem - Śnieżką. Początki osadnictwa sięgają tutaj wczesnego średniowiecza. Historia pałacu jest znacznie krótsza. Pierwotnie, pod koniec XVIII w. stał tutaj jedynie skromny dwór, należący do zarządcy dóbr. Jego powstanie datuje się na lata 1786 - 1809. Dopiero od 1816 r. zmiany w wyglądzie pałacu zaczynają nabierać tempa. Wtedy to właśnie nowy właściciel Mysłakowic feldmarszałek Prus August Niethardt von Gneisenau rozpoczyna przebudowę skromnego barokowego pałacu o kształcie podkowy i dwóch kondygnacjach. W wyniku zmian budynek został podwyższony, a otwarty do tej pory dziedziniec zamknięto przeszklonym przedsionkiem, nad którym znalazły się: weranda i taras. W 1832 r. pałac znów zmienił właściciela, którym został król pruski Fryderyk Wilhelm III. Zdecydował, że pałac będzie jego letnią rezydencją. W związku z tym prawie całkowicie zmieniono jego wyposażenie. W 1833 r. wokół budowli zaczął powstawać park krajobrazowy, a dwa lata później brzegi rzeki Łomnicy połączył most. Po śmierci króla, Mysłakowice przejął w posiadanie jego syn, Fryderyk Wilhelm IV. Odkupił pałac od swej macochy i rozpoczął kolejną jego przebudowę, nadając mu styl neogotycki. Od zachodu dobudowano dwukondygnacyjne skrzydło z podjazdem, połączone z ośmioboczną wieżą od północnego wschodu i parterowym pawilonem jadalnym od wschodu. W efekcie zmian, wieża pałacowa przewyższała kościelną, co ukazywało hierarchię społeczną. Najwyższe w niej miejsce zajmował król pruski, następne kościół, na samym dole zaś zwykli ludzie. W tym też czasie poprzez liczną sieć dróg i alei spacerowych parki rezydencji sąsiadujących z Mysłakowicami połączyły się. W 1909 r. pałac wraz z parkiem stały się własnością Gustawa Richtera. W czasie II wojny światowej swą siedzibę miało tutaj SA, a po jej zakończeniu dowództwo armii ZSRR. Pałac zniszczono i ograbiono. W 1953 r. został przejęty przez gminę. Od tego czasu do dziś mieści się tutaj szkoła podstawowa i gimnazjum. Na zewnątrz ta dawna rezydencja królów pruskich prezentuje się imponująco, czego nie można powiedzieć o jej wnętrzach, których układ i wystrój zostały bardzo zmienione. Jednak nadal możemy podziwiać stylowy charakter fasad tej neogotyckiej budowli. W roku 1980 pałac został wpisany na listę zabytków chronionych.

Jeszcze ostatnie spojrzenie na pałac w Mysłakowicach i ruszam dalej....do Wojanowa.

Zobacz na mapie, jak trafić do Mysłakowic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz